Details

  • Laatst online: 11 dagen geleden
  • Geslacht: Vrouw
  • Plaats: 폴란드
  • Contribution Points: 0 LV0
  • Rollen:
  • toetreden op: oktober 17, 2019

Vrienden

On Your Wedding Day korean drama review
Voltooid
On Your Wedding Day
0 mensen vonden deze beoordeling nuttig
by Ninja26
jan 16, 2021
Voltooid
Geheel 6.0
Verhaal 6.0
Acting/Cast 6.0
Muziek 2.5
Rewatch Waarde 4.0
Deze recentie kan spoilers bevatten

(przeklęta) znajomość.

Zatkajcie uszy, albo mi wybaczcie.
______________________________________________________
Woo Yon jest tym typem faceta, który chodzi z sercem na dłoni. Jest zabawny, sympatyczny, uśmiech mu z twarzy nie znika, zniesie każdą przeszkodę gdy biegnie do celu. Seung Hee pochodzi grupy kobiet, które muszą widzieć czubek swojego nosa. Niezależnie od okoliczności stawia na swoim, odrzuca z kretesem i nie liczy się z drugą stroną.

To, że miłość jest ślepa i głupia, nie jedno z nas wie i już nawet zdążyło się o tym przekonać. W zależności od tego na jakim etapie życia przytrafia nam się niefortunne zauroczenie może zaoowocować niemal na całe życie. I o tym jest ta historia - zwyczajnej szkolnej znajomości, która pod przykrywką "miłośći' zrujnowała komuś życie.

Nie oszukujmy się - ja przynajmniej nie zamierzam. Jest mi zajebiście żal Woo Yona. Chłopakowi przykleiła się Seung Hee jak uwierający w serce rzep i truła przy każdym kolejnym spotkaniu. Facet biegał jak lojalny grzeczny pies, samo zaparł się siebie wręcz (ten brak asertywności, to że musiał się ciągle dostosowywać do Seung Hee itp) i po bitych latach nauki, studiów i latania za nią, wszystko idzie w piach przez jego jedną słuszną uwagę.
Uwagę, którą nasza bohaterka uznała za obrazę jej osoby.

I tylko tyle wystarczyło by zburzyć ten chwiejący się nad brzegiem zamek z piasku. To szczęście, które od początku było tylko przelotem uczuć. Jednostronnym przekwitem oczekiwań. Nie powiem toksyczną, ale zdecydowanie przeklętą znajomością którą na chwilę można było ulepić w związek. Jak mnie niesamowicie... wkurzają takie dziopska jak Seung Hee...
Nigdy nie zrozumiem mentalności takich samolubnych osób. I jeszcze bardziej zaślepionych jak Woo Yon, bo najwyraźniej nikt mu wystarczająco nie odwrócił uwagi zanim się zaczął topić w takim gównie.
Jednym się życie przydarza, inni biorą życie i robią z nim co chcą. I nawet jak na złość im to wychodzi. Mehh

Jeśli ktoś lubi sobie podrażnić serce i nerwy ciężkimi rozterkami, to ten dramacik jest jak znalazł na wieczorny seans.
Vond je deze recentie nuttig?